Za ten produkt można zapłacić wyłącznie za pomocą płatności elektronicznych.
Świadectwo mistrzyni sztuki walki
Wschodnie sztuki walki trenowałam przez siedemnaście lat. Startowałam w zawodach sportowych, kilkukrotnie wygrywając Mistrzostwa Polski, różne turnieje międzynarodowe i Puchar Europy. Byłam powoływana do kadry Polski. Spędziłam niezliczone godziny na sali treningowej, która była dla mnie "drugim domem". Trenowałam całym sercem, dając z siebie wszystko. Trudno było mnie powstrzymać przed wyjściem na matę. Nie wyobrażałam sobie innego życia do czasu, aż wszystko się zmieniło...
autorka
Czy może być coś złego w sztukach walki?! Tak - zanurzenie w duchowości Wschodu, obcej i sprzecznej z chrześcijaństwem. Niezależnie od tego, czy zdajemy sobie z tego sprawę czy nie. Nasza "dobra" wiara w możliwość oddzielenia "gimnastyki" od "duchowości" nie zmieni istoty czynów czy rzeczy, które były tworzone jako część kultu pogańskiego (podobnie jak w utworach muzycznych; jeśli w którymś z nich znajdzie się choćby kilka akordów z "czarnej mszy", cały utwór będzie kultem demonów). Zamiast walczyć na argumenty, sięgnijmy do świadectwa osoby, która weszła głęboko w walki wschodnie, osiągnęła wiele sukcesów i... odrzuciła ten sport po wielkich "walkach z walkami". Teraz walczy miłością. Zaletą jej świadectwa jest szczerość i prostota w ocenianiu siebie, przebijająca się troska o dobro innych i to, że mówi wiele o najpiękniejszej walce - Boga o duszę człowieka.
ks. Marian Rajchel
egzorcysta