Magiczne Bestsellery

  |  

Promocje

  |  

Horoskop

  |  

Salon Wróżb i Magii

  |  

Magiczny Blog

  |  

Kontakt / O nas

  |  

Koszty dostawy

Zamknij [X]
Galeria
Kiedy będziemy deszczem
Kiedy będziemy deszczem
Galeria okno

Kiedy będziemy deszczem

Ocena: 4.7 (7 ocen) Zobacz recenzje »
Typ produktu Ilość stron: 432
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Dostępność:
48 godzin + czas dostawy
Opis książki Kiedy będziemy deszczem

37.91

Ilość
Dodaj do schowka najniższa cena z 30 dni: 27,93 zł

KIEDY MROCZNA TAJEMNICA, O KTÓREJ Z POZORU NIKT NIE WIE, WYCISKA PIĘTNO NA CAŁYM ŻYCIU

THRILLER, KTÓRY KUSI PODEJRZANĄ WONIĄ ZDRADY, OBSESJI I MROCZNYCH ZAGADEK


Pewnego, z pozoru zwyczajnego, dnia Inga de Graaf wychodzi na niewinny spacer z psem. Jednak już nigdy z niego nie wraca. Przerażony mąż zgłasza zaginięcie, nie mogąc uwierzyć, że kobieta mogłaby porzucić wszystko i odejść w tak bezduszny sposób. Policja zaczyna akcję poszukiwawczą. Choć funkcjonariusze spełniają swoje obowiązki bardzo rzetelnie, pierwsza doba nie przynosi żadnych rezultatów. Przełomowym punktem w śledztwie okazuje się odkrycie mailowej korespondencji zaginionej, którą znaleziono w koszu jej laptopa. Naprowadza ono na pierwszy, niepokojący ślad. Okazuje się, że Inga kryła tajemnicę, której odkrycie rozpęta niemałe piekło.

Każdy człowiek ma kogoś bliskiego, kto wie o nim wszystko. Gorzej jeśli nie jest tego świadomy…


KTOŚ ZGINIE. CZYJEŚ CIAŁO ZOSTANIE ZNALEZIONE. KTOŚ ZOSTANIE URATOWANY. I KTOŚ ODEJDZIE.


Cóż, każdy z nas wypracowuje własne sposoby na radzenie sobie z rozczarowaniami, które przynosi los. Niektórzy uciekają w różne nałogi, zapamiętale walczą, popadają w puste odrętwienie. Inni? Mordują.


TO UCZUCIE, KIEDY CZYTASZ KSIĄŻKĘ I DŁAWI CIĘ NIEPOKÓJ, ALE NIE MOŻESZ SIĘ OD NIEJ ODERWAĆ


Przeczytaj darmowy fragment książki


Szczegóły książki Kiedy będziemy deszczem
Recenzje książki Kiedy będziemy deszczem - przeczytaj opinie klientów:

ocena: 5
Opinia użytkownika sklepu
Lekcja miłości

"Ludzie
i psy przychodzą do naszego życia nie bez przyczyny. Przychodzą by nas ukarać, kochać, czegoś nas nauczyć. Przychodzą jak lekcje, które trzeba odrobić, jak egzaminy, które trzeba zdać" - te słowa wydadzą się prawdziwe szczególnie tym, którzy choć raz zastanawiali się nad spotkaniami z różnymi ludźmi na swojej drodze życia i którzy z tych spotkań wynieśli lekcje. Niekiedy jest ona bolesna, a niekiedy to lekcja szczęścia i miłości, która czyni każdego z nas lepszym człowiekiem. I jedne i drugie pozwalają nam wzrastać, rozwijać się, choć zdarza się tak, że za ten rozwój i zmianę płacimy wysoką cenę.

A jacy ludzie pojawili się w życiu Ingi de Graaf i jakie lekcje miała odebrać? Historię Polki, która opuściła kraj z miłości do przystojnego Holendra, a wraz z przekroczeniem granic porzuciła swoje marzenia, możemy poznać dzięki Dominice Van Eijkelenborg. Jej opublikowana nakładem Wydawnictwa Kobiecego książka "Kiedy będziemy deszczem" to wspaniałe studium rozwoju Ingi jako kobiety: żony i matki, a następnie kochanki, ale i powolna śmierć wszystkich planów i złudzeń, którymi się karmiła. To wyjątkowa książka, którą śmiało można określić mianem thrillera psychologicznego, choć pisana językiem emocji i uczuć odciska na nas piętno niczym powieść obyczajowa. Z pewnością sięgnąć po nią mogą wszyscy ci czytelnicy, którzy mają wobec lektury wysokie wymagania, ale również wielbiciele kryminałów, nie brak bowiem i takiego wątku.

Kiedy Inga wychodzi na spacer z psem i ślad po nich ginie można nabrać przekonania, że to właśnie wokół poszukiwań będzie koncentrowała się fabuła powieści. Tymczasem znalezione w komputerze kobiety listy adresowane do przyjaciółki, stają się bodźcem do powrotu w przeszłość. Poznajemy zatem historię Ingi - jej dorastanie w domu, w którym obecny był problem alkoholowy, czytamy o jej przyjaźni z Magdą i o wspólnej wyprawie na wyspę Texel, gdzie Marc de Graaf spędzał weekend z przyjaciółmi. Jesteśmy świadkami podjęcia decyzji o przeprowadzce do Amsterdamu oraz o kolejnej - tym razem do małego miasteczka Sneek, zlokalizowanego w holenderskiej Fryzji, rolniczej prowincji kraju. Stopniowo miłość Ingą a Marcem stygnie, zmienia się w codzienność, zaś początkowa fascynacja umiera przytłoczona domowymi obowiązkami oraz wychowaniem dwójki dzieci. Inga coraz bardziej dusi się w tym związku, jest coraz bardziej sfrustrowana jako żona i matka, jej serce wypełnia tęsknota za wolnością i obietnicą złudnego szczęścia. Jej przejmujące wołanie o pomoc: "Umieram z każdą minutą bardziej, umieram powoli tak wolno, że nikt nie zauważa", rozdziera i nasze serca.

Wszystko zmienia się, kiedy Inga przypadkowo trafia na zajęcia z łucznictwa, gdzie poznaje przystojnego Robina. Mamy możliwość obserwacji nie tylko rozwijającego się uczucia, ale i niezwykłej postaci chłopaka, który mimo młodego wieku został już boleśnie doświadczony przez los. O takich ludziach jak on mówi się, że mają "starą duszę", a rozmowy z Robinem pozwalają uporządkować Indze jej wewnętrzny świat i targające nią emocję. Czy jednak Robin może być odpowiedzialny za jej zniknięcie? A może była to ucieczka kochanków? Kolejne pytania rodzą się podczas lektury, a mimo iż wprowadzenie przez autorkę osoby tajemniczego obserwatora sugeruje rozwiązanie zagadki, to tak naprawdę przestrzeń pomiędzy początkiem i zakończeniem wypełniona jest tak fascynującymi i poruszającymi słowami, że to właśnie na niej się koncentrujemy.

Autorka posługuje się pięknymi, poetyckimi niekiedy skojarzeniami, zaś osoby głównych bohaterów: Ingi i Robina są dowodem wielkiego talentu autorki. Te postacie żyją, oddychają, przepełnione są nadziejami i rozgoryczeniem i w żaden sposób nie przypominają laleczek z papier-mâché. Ta dynamika ich związku i emocjonalny charakter, osobiste, niemal intymne listy pisane przez Ingę, składają się na nietuzinkową książkę stanowiącą gwarancję, że o autorce niejednokrotnie jeszcze usłyszymy, a już z pewnością sięgniemy po wcześniejszą jej książkę.

Qultura słowa
ocena: 4
Opinia użytkownika sklepu
Dominikę miałam okazję poznać już jakiś czas temu dzięki jej pierwszej powieści "Czuły punkt", który zrobił na mnie pozytywne wrażenie. Był to też powód dla którego nie zastanawiałam się długo czy sięgnąć po jej kolejną pozycję jak tylko ją ujrzałam. I choć ta okazałą się być zupełnie inna to ma w sobie to coś.

Inga de Graaf jest z pozoru szczęśliwą matką i żoną. Mają psa, z którym jest trochę problemów, ale wszystko wydaje się układać. Niestety pewnego dnia kobieta wychodzi z Piratem na spacer i już nie wraca...

"Więc to już oficjalne. Tal, prowadzę podwójne życie. Sekretne drugie życie, równoległe do tego pierwszego, społecznie akceptowanego, wystawionego na pokaz jak muzealny eksponat. [...] Moje życie ma dwie strony, jedną - pieszczoną przez światło dnia - i drugą - ciemną i ukrytą. I ja mam dwie twarze, a może sto." *

Jej mąż Marc zgłasza zaginięcie żony na policji. W trakcie śledztwa odkryta zostaje korespondencja Ingi i na jaw wychodzą tajemnice kobiety, a ślady prowadzą do jej przyjaciółki oraz młodego mężczyzny...

Książka jest o tyle inna od większości, że mamy zarys zaginięcia kobiety, a potem przenosimy się w przeszłość. Powieść to wspomnienia kobiety oraz e-maile, które pisze do swojej przyjaciółki. W nich zwierza się z życia codziennego. Z trosk, smutków, problemów czy rozterek. Inga tylko w pojedynczych momentach czuje się szczęśliwa - nie kiedy jest z rodziną, ale gdy towarzyszy jej pewien młody mężczyzna. Widzimy jak bardzo człowiek może być samotny mimo, że ma bliskich, ma rodzinę.

Jedno jest pewne. Nie jest to typowy thriller na jaki się w pewnym sensie na stawiłam. To książka psychologiczna. Świetnie ukazane studium ludzkich marzeń i rozterek, potrzeb i pragnień. Dominika stworzyła niesamowity charakter głównej bohaterki. Inga dzięki temu wydaje się być wielowymiarowa i wyrazista. Ale przede wszystkim podobna do wielu z nas. Po prostu ludzka, a nie papierowa.

Muszę przyznać, że książka mimo, że ma trochę minusów to jednak zaskakuje. Nie wszystkiego bym się spodziewała, nie wszystko odczytałam jak należy. Momentami źle poprowadzonej pozycji brak emocji i akcji, która najbardziej nabiera tempa za połową może zniechęcić niecierpliwego czytelnika, który albo odłoży pozycję albo nisko ją oceni. Ja ostatnio nauczyłam się dawać książkom drugą szansę i w większości przypadków się to opłaca. Tu było jak dla mnie warto.

* - Cytat z "Kiedy będziemy deszczem" Dominika Van Eijkelenborg, str. 7

Więcej na:

[Adres usunięty]
ocena: 5
Opinia użytkownika sklepu
To miała być zupełnie inna książka... macie tak, że zakładacie z góry o czym będzie książka? Po okładce, po opisie? Ja tak robię, ale to tylko domysły, nigdy nie ma to wpływu na wybór książki. Ani na ocenę.

Tym razem miała być powtórka z "Zaginionej dziewczyny": kobieta znika, mąż jest podejrzany, ona ma tajemnicę a on problem. Nawet zaczęło się od wydarzeń na policji. Tyle tylko, że zamiast śledztwa był opis codzienności zaginionej kobiety, trudy dnia codziennego, a ja jako matka łączyłam się z nią w bólu.

Wszystko to przeplatane było listami do przyjaciółki, pełnymi zwierzeń i tajemnic. Książkę czytałam z przyjemnością ogromną i lekkością, wydarzenia niosły mnie od strony do strony... Co prawda spodziewałam się już kto będzie czarnym charakterem, ale jednak gdy w końcu dotarłam do punktu kulminacyjnego zaciskałam zęby z nerwów i z jeszcze większym zaangażowaniem przerzucałam strony.

Książka dla każdej mamy zmagającej się z wychowaniem dzieci, która czasem ma zwyczajnie wszystkiego dość - czasem lubię poczytać, że nie tylko ja mam ochotę zamknąć drzwi i uciec...

Książka dla fanów zagadek... kto ją obserwuje, kto jej zagraża, czy ktoś jej zagraża, czy tylko ona zagraża sama sobie?!

Książka dla każdego, kto lubi poczytać o prawdziwym życiu, bo przecież ta historia mogła przydarzyć się każdemu...
ocena: 5
Opinia użytkownika sklepu
Pewnych decyzji nie da się cofnąć

Jej życie zaczęło stopniowo przypominać złotą klatkę - piękną na zewnątrz, a ciasną i zimną wewnątrz. Każde zachłyśnięcie się świeżym powietrzem traktowała jako ucieczkę, chwilę zapomnienia. Mimo to czuła, że jest obserwowana. Że czyjeś oczy śledzą jej najmniejszy ruch. I chociaż starała się to zignorować, wytłumaczyć sobie, że to nic takiego, podświadomie chyba zdawała sobie sprawę, że to się może źle skończyć. Wówczas spotkała go w ciemnej uliczce...

"Kiedy będziemy deszczem" autorstwa Dominiki van Eijkelenborg mogę krótko podsumować jednym słowem: wyjątkowa. Wyjątkowa jak jej okładka, która w pierwszej kolejności przyciągnęła moją uwagę. Przyznaję, że na początku spodziewałam się czegoś innego. Główna bohaterka książki, Inga, znika w tajemniczych okolicznościach, dlatego sądziłam, że fabuła skoncentruje się na jej poszukiwaniach, na procedurach policyjnych. Jednak wątek kryminalny rozwinął się tak naprawdę pod koniec, co w rezultacie dało nam powieść nie sensacyjną, a obyczajową, naszpikowaną wieloma emocjami. To nie tylko historia o czyimś zaginięciu - to historia o kobiecie, która czuje, że znalazła się na tym etapie życia, który nie daje żadnych możliwości czy perspektyw.

Inga jest Polką, która wyprowadziła się na stałe do Holandii, ponieważ właśnie stamtąd pochodził jej mąż. O ile się zorientowałam, sama autorka także podążyła do tego kraju za miłością, dlatego mamy tutaj element autobiograficzny, który świetnie dopełnił fabułę. Widać było, że pisarka znakomicie porusza się w swoim świecie przedstawionym, jest w nim wręcz zadomowiona. Mimo to muszę przyznać, że mniej więcej do setnej strony czułam się nieco... znużona? Początek był całkiem zgrabny, bo od razu wiedzieliśmy, że Inga zaginęła, a dopiero później cofnęliśmy się w czasie, żeby się przekonać, jak do tego doszło. Autorka musiała jakoś rozkręcić historię i potrzeba było na to czasu, co nie zmienia faktu, że po kilkudziesięciu stronach zaczęłam się zastanawiać, czy ciągle będzie tak nudno. Jak bardzo się pomyliłam!

Po magicznej setnej stronie "Kiedy będziemy deszczem" pochłonęło mnie całkowicie. Coraz bardziej podobał mi się piękny styl Dominiki van Eijkelenborg (choć miejscami nieco zbyt poetycki, np. w mailach, które regularnie pisze Inga), a przede wszystkim sama opowieść wciągała mnie mocniej z każdym kolejnym zdaniem. Obserwowałam, jak trzydziestokilkuletnia Inga dusi się w małżeństwie, w którym nie było już śladu po dawnym uczuciu. Patrzyłam, jak cierpliwie usiłuje wychować dwójkę dzieci, jak rozpaczliwie potrzebuje odpoczynku, chwili wytchnienia, którą ostatecznie znalazła w lekcjach łucznictwa. Tam poznaje również Robina - młodego, energicznego, choć nieco zamkniętego w sobie chłopaka. Robin udziela jej kilku wskazówek co do strzelania z łuku, później oboje wpadają na siebie podczas spaceru... I życie Ingi stopniowo się zmienia.

Muszę powiedzieć, że od dawna nie doświadczyłam tak potężnej chemii między dwójką bohaterów. To chyba nie jest żaden spoiler, zapewne domyśliliście się, co się stanie z Ingą i Robinem, kiedy tylko o tym wspomniałam. Ten wątek był dość przewidywalny, ale to nie wyklucza ogromnych emocji, jakich mi dostarczył. Autorka genialnie budowała napięcie między tymi postaciami: zwracała uwagę na szczegóły, jak drobne gesty czy spojrzenia, tak że czytelnik niemal czuł, jak bardzo musiało być naelektryzowane powietrze między nimi. Niektóre sceny czytałam z wypiekami na policzkach, po prostu nie mogłam z dystansem podchodzić do tego, co się działo. Co najlepsze, do całej sprawy związanej z zaginięciem pisarka wraca dopiero pod koniec - przez wiele rozdziałów śledzimy zatem rozwój relacji Ingi i Robina, angażujemy się w rodzinne problemy ich obojga, poznajemy niesamowitego psa Pirata. Jednocześnie nad kolejnymi wydarzeniami unosi się widmo tego, co ostatecznie musiało się stać: Inga zostaje porwana. Muszę przyznać, że bardzo spodobał mi się taki zabieg.

Rozbudowana psychologia postaci, cudowne opisy uczuć, dbałość o najmniejsze detale - to wszystko zdecydowanie ujęło mnie w tej książce. Co do sprawcy porwania, zaczęłam się go domyślać na długo przed rozwiązaniem, ale nie przeszkadzało mi to. Z zapartym tchem dotarłam do punkt kulminacyjnego, który usatysfakcjonował mnie w pełni. Nie wszystko dostało dobre zakończenie, jednak nie czułam przez to rozczarowania, wprost przeciwnie: to tylko podkreśliło naturalność, z jaką została napisana ta historia.

"Kiedy będziemy deszczem" to powieść niezwykła. Nie przypuszczałam, że zrobi na mnie tak duże wrażenie. Suma bardzo ładnego stylu, dużego ładunku emocji i świetnie wykreowanych bohaterów zapewniła autorce sukces.
ocena: 4
Opinia użytkownika sklepu
Inga de Graaf, żona i matka dwójki dzieci, wychodzi pewnego dnia na spacer z psem, z którego już nie wraca. Zaniepokojony mąż zgłasza jej zaginięcie na policję. Służby są bezradne - wydaje się, że kobieta znikła bez śladu. Jedyną użyteczną poszlaką zdają się być maile wysłane przez nią do przyjaciółki, z których żaden nie doczekał się wiadomości zwrotnej. Historia, którą opowiadają te listy przedstawia zupełnie inny obraz Ingi, mroczny i pełen tajemnic. Czy jednak to wystarczy do jej odnalezienia?

Całość recenzji dostępna pod adresem: [Adres usunięty]
ocena: 5
Opinia użytkownika sklepu
Żyło we mnie dotychczas jakieś przekonanie. Swego rodzaju zbiór etykiet, które doczepiałam niektórym gatunkom. Kryminały były dla mnie na ten przykład zawsze albo zbyt zagmatwane, albo zbyt krwiożercze, albo zwyczajnie zbyt nudne. Rzadko kiedy autorzy potrafili zdobyć mnie wypośrodkowanym stylem. Powiedzieć, że jestem wybredna? To za mało.

Dlatego do "Kiedy będziemy deszczem" podchodziłam z rezerwą. Sprawa Ingi de Graaf wzbudzała moje wątpliwość. Kobieta zamężna, matka dwójki dzieci, mieszkanka Holandii, z urodzenia Polka. Co takiego mogło jej się przydarzyć? Takie myśli, podszyte czytelniczą pychą, przewijały się przez moją głowę.

Po raz kolejny, i na pewno nie ostatni, zostałam przywołana do porządku. Pokornie wróciłam do szeregu, bo autorka pokazała mi, że sama klasyfikacja książki do jednego z gatunków, nie ogranicza autora. Wręcz przeciwnie.

KROPLA

Mówi się, że kropla drąży skałę. To powiedzenie odzwierciedla tempo tej książki. Jest powolne. Rozlane. Jednocześnie nie nużące. Właśnie dzięki spokojnej wędrówce kropel, jakimi są słowa, możemy skupić się na meritum.

Historia, którą poznajemy, a która opowiedziana jest dłońmi Ingi de Graaf, ruchami jej nadgarstków i stuknięciami palców o klawiaturę, nie walczy o naszą uwagę ze zbrodnią. Nie musi. Jej rola nie jest ograniczona. Prócz wysunięcia motywu, ma również prawdziwie wprowadzić nas w życie Ingi. Związać nas z nią i zainteresować całkiem innym aspektem książki.

"Walczymy, uciekamy lub popadamy w odrętwienie. Kiedy rozglądam się wkoło, mam wrażenie, że mężczyźni częściej uciekają: w pracę, w swoje ważne sprawy. My, kobiety, zamarzamy. Popadamy w nieczucie, w automatyzm, bo tak łatwiej, nic nie boli w zdrętwiałej duszy. (...) Nawet jeśli zaczynamy jako wojowniczki, zdecydowane walczyć do upadłego, zwykle kończymy jako bryły lodu. W ten sposób możemy żyć dalej, nie żyjąc."

Opowieść Ingi to trochę obraz kobiety samotnej i zaniedbanej, trochę szkic dorastania i godzenia się ze zmianami i przemijaniem. Można powiedzieć, że jest to też sąd nad błądzącymi, którzy poszukują miłość i szczęścia sprzeniewierzając się przykazaniom i własnym zasadom.

Skradająca się zbrodnia jest jedynie podkładem. Tłem, które nadaje dreszczyku całej książce, ale nie zamazuje głównej idei.

DESZCZ

"Kiedy będziemy deszczem" to przede wszystkim książka o życiu.

Prostym, prozaicznym, pełnym codziennych, syzyfowych prac - życiu, które zna każda kobieta. Matka i żona. Dlatego tak łatwo utożsamić się z Ingą.

Jej sytuacja życiowa, wybory i odkładane decyzje wydają się nam tak dobrze znajome.

W każdym słowie poszukujemy sygnałów, które mogłyby naprowadzić któregoś z bohaterów na trop. Zapowiedzieć zbrodnię. Wyjaśnić jej motywy. Problem w tym, że żadnych znaczących śladów nie znajdujemy. Jeżeli postawimy się w pozycji bohaterów, nie będziemy w stanie zdefiniować źródła niepokojącego uczucia. Pozostanie ono w sferze niewyjaśnionych przeczuć.

Do czasu. Do czasu, aż kobieta znika.

"Mówią, że największą siłą napędzającą nasz byt jest miłość. Ale to kłamstwo, iluzja, życzeniowe myślenie. Miłość, choćby nie wiem jak silna, jest niczym w obliczu śmierci. (...) Śmierć zawsze przychodzi, jest niezmienna i nieubłagana, konsekwentna i nieulegająca wpływom. (...) Śmierć po prostu jest. Zawsze. Potężna siła."

Książka jest niesztampowa. Nie tylko ze względu na rozbudowany wątek obyczajowy, ale z powodu świadomości czytelnika. Poziom naszej wiedzy jest niezwykle wysoki. Już od początku możemy zorientować się, kto jest mordercą. Nie jest to powiedziane wprost, ale domyśliłam się dość szybko.

Było to dla mnie nie tylko niespodziewane. Oczekiwałam też po sobie lekkiego zmieszania. Może zniesmaczenia? Stało się inaczej. Jeszcze bardziej wciągnęłam się w książkę. Jeszcze gorliwiej poszukiwałam odpowiedzi na męczące mnie pytanie. Jaki był motyw?

ŚWIEŻOŚĆ

Bicie mojego serca kilkukrotnie przyśpieszyło. "Kiedy będziemy deszczem" rzuciła nowe światło na życie, książki i codzienność. Pozwoliła zinterpretować rzeczywistość, ponieważ właśnie o niej traktowała.

Nie jestem ekspertką w sprawie kryminałów czy thrillerów, ani ich wielką fanką, ale właśnie takie książki coraz bardziej przekonują mnie do tego gatunku. Wskazują kierunek i pozwalają zrozumieć, jak ograniczam swój umysł, gdy zamykam oczy na nowe i nieznane.

Szczerze polecam.
ocena: 5
Opinia użytkownika sklepu
"Rozczarowanie to nic innego jak odczarowanie naszych nierealistycznych oczekiwań wobec ludzi, zdarzeń, sytuacji, siebie samych. Zawody są częścią życia, nieuniknioną i niedocenianą."

Nie spodziewałam się, że będzie to tak satysfakcjonująca lektura, oczekiwałam rozrywki w typowym klimacie thrillera, a otrzymałam wspaniałe studium ludzkich marzeń, pragnień i potrzeb. Rewelacyjnie czyta się tę powieść, intrygująco prowadzi przez zawiłości ludzkich losów, uczucie niespełnienia, rozczarowania, zawodu, rozgoryczenia, ale także pożądania za głosem serca, wolą odmiany, apetytem na skosztowanie ciepłych barw życia. Trudna i kręta droga dążenia do spełnienia i samorealizacji, niebezpieczne igranie z kuszącymi fantazjami, poddanie się kradzionym w ukryciu chwilom szczęścia i radości, długo oczekiwanej zauważalności.

Dominika van Eijkelenborg wykreowała niezwykły profil głównej bohaterki, bardzo wyrazisty, przekonujący i jakże podobny do wielu z nas. Czujemy, że przyglądanie się zmaganiom i wyzwaniom trzydziestopięcioletniej kobiety wciąga nas coraz bardziej, wprost nie możemy się od tej fascynującej historii oderwać, staje się nam bardzo bliska. Autorka pięknie operuje słowem, plastycznie opisuje miejsca i zdarzenia, sugestywnie oddaje emocje, czujemy ten wyjątkowy warsztat pisarski, niezwykłą umiejętność przyciągania uwagi czytelnika, angażowanie go w fabułę, wytwarzanie chęci spoglądania na własne życie z perspektywy kluczowej postaci powieści.

Inga de Graaf, Polka, matka dwójki małych dzieci, żona robiącego karierę holenderskiego maklera, żyje w kokonie zapomnienia, mydlanej bańce zwyczajności, rutyny, znużenia i przewidywalności, z których nie może się wydostać i oswobodzić, a które dryfują na lekkim podmuchu marzeń. Powszedniość ogarnia wszystkie zmysły, zakradają się depresyjne myśli, wrażenie bezsensu, ponure przemyślenia, wzmożone poczucie klęski i niepewności siebie. Zawodowe marzenia nieuchronnie odpływają wraz z przybywającymi latami. Nie jest to szczęśliwy obraz wymarzonego życia. Szara codzienność źle wpływa na psychikę kobiety. Pozorność szybko przestaje być wystarczającym substytutem. Pomimo obecności bliskich osób, pojawia się dołująca samotność.

Niespodziewanie podczas zajęć z łucznictwa Inga zaczyna przebudzać się z ogarniającego ją marazmu. Stopniowo ponownie odkrywa i definiuje siebie, zmierza ku radośniejszej stronie życia. Jednak wkrada się również niebezpieczny chaos, złowieszcze zdarzenia, mnóstwo oszustw, kłamstw, niedomówień, zatajonych tajemnic. Czy faktycznie kobieta osiąga to, o co jej chodziło? W jaki sposób przyjdzie jej zapłacić za nową tożsamość i intrygującą znajomość? Jakie ryzyko zdecyduje się podjąć w imię obrony własnych marzeń? Czy wyczuje na czas zagrożenie, dostrzeże podstępny i zwodniczy uśmiech losu? Ale teraz, najważniejszym zadaniem dla lokalnej policji staje się odnalezienie Ingi, gdyż zaginęła, nie wróciła do domu po spacerze z psem.

Świetnie odmalowana atmosfera jednego z wielu małych miasteczek Fryzji, prowincji znanej z gospodarki rolniczej i turystyki żeglarskiej. Z każdym rozdziałem wkrada się coraz większy niepokój, lęki i obawy intensyfikują się, jednak z wyjątkiem zakończenia, nie ma tu mocnych uderzeń, dynamicznej akcji i sensacyjnych wątków. I dobrze, gdyż w tej historii znajdują one małe uzasadnienie, a zaproponowana przez autorkę forma narracji i podkręcania tempa fabuły, jest bardzo obrazowa i satysfakcjonująca, prowadzona z wyczuciem, przenikliwie i pasjonująco. Thriller opiera się na intrygujących wątkach psychologicznych, licznych retrospekcjach, dociekliwym rozpoznawaniu przyczyn i interesującym dostrzeganiu skutków zdarzeń.

[Adres usunięty]
Podobne produkty
Gdzie...? Kiedy...? Czy...? Pytanie do astrologa Gdzie...? Kiedy...? Czy...? Pytanie do astrologa

Cena: 279.00 zł
Czy wiesz, że astrologia może odpowiadać na konkretne pytania, które nie wymagają daty uro...
Emil 2, czyli kiedy nieszczęśliwe są psy – nieszczęśliwy jest cały świat Emil 2, czyli kiedy nieszczęśliwe są psy – nieszczęśliwy jest

Cena: 33.30 zł
Poszukiwanie przyjaciół w realu, w dzisiejszym skomputeryzowanym świecie, graniczy z cudem...
eBook Kiedy Twoja złość krzywdzi dziecko pdf Kiedy Twoja złość krzywdzi dziecko

Cena: 22.10 zł
Dlaczego złościmy się na dzieci? Kiedy złość staje się poważnym problemem w rodzinie? Jaki...
Zdrowie na twoim stole. Jak, kiedy, ile i co jeść? Choroby żołądka i jelit Zdrowie na twoim stole. Jak, kiedy, ile i co jeść? Choroby żołądka i

Cena: 23.20 zł
Co jeść, jak, kiedy i ile, aby przywrócić i zachować zdrowie? Odpowiedzi na te pytania udz...
Dieta dla zdrowia psychicznego Dieta dla zdrowia psychicznego

Cena: 44.91 zł
Dieta silnie i wieloaspektowo wpływa na naszą psychikę. Zmagasz się ze stanami lękowymi lu...
Kiedy wzywa nas dzicz. Jak więź ze zwierzętami może zmienić nasze i ocalić ich życie Kiedy wzywa nas dzicz. Jak więź ze zwierzętami może zmienić nasze i

Cena: 38.17 zł
„Nasze relacje z istotami innymi niż ludzie mogą mieć bardzo pozytywny wpływ na nasz...
Kiedy pocałunek spotyka się z namiętnością Kiedy pocałunek spotyka się z namiętnością

Cena: 24.25 zł
Książka napisana jest w formie wspomnień. To krótka historia widziana z trzech perspektyw:...
Kiedy nic nie działa spróbuj nie robić nic Kiedy nic nie działa spróbuj nie robić nic

Cena: 44.42 zł
Nic to idealny nauczyciel. Uczy na przykładach. Jest pełne spokoju, bezpieczeństwa i toler...
eBook Kiedy dziecko ma coś z sercem mobi epub Kiedy dziecko ma coś z sercem

Cena: 45.90 zł
Szmer, kłucie w klatce piersiowej, zasłabnięcia czy uczucie nierównego bicia serca u pocie...
Sklep prowadzony przez: Glosel spółka z ograniczoną odpowiedzialnością sp.k.
Al. Tysiąclecia Państwa Polskiego 6, 15-111 Białystok, NIP: 542-315-11-57, REGON: 200317860, KRS 0000569207
+48 85 674 36 19, sklep@czarymary.pl

Copyright © 2004-2024 CzaryMary.pl