Barbara B.
2014-12-18 12:18:55,
ocena: 5
Opinia użytkownika sklepu
Bywa, że książki z jakiegoś powodu polecamy sobie nawzajem. "Rak duszy" Ewy Woydyłło również została mi polecona. Dotyczy ona problemu alkoholizmu. Tak często można spotkać ludzi, którzy z różnych powodów zbaczają ze swojej zdrowej drogi życia, podkreślam ZDROWEJ. Dlaczego ten wyraz przy omawianiu tej lektury jest tak istotny? Czasem spotykamy ludzi, którzy mają w sobie smutek, rezygnację, lęk, nie radzą sobie z emocjami i żeby sobie pomóc sięgają po alkohol. Jaka najczęściej jest reakcja innych na takie osoby? Poczucie wyższości, pogarda, politowanie, czasem towarzyszą temu wszystkiemu wyrzucane w kierunku tych osób epitety. Jest niewiele osób, które zatrzymają się na chwilę i zamiast oceniać, osądzać zastanowią się nad tym, z czym taka osoba musi się zmagać, co dzieje się w jej wnętrzu? Alkoholizm to choroba, choroba duszy. Ktoś kto doprowadzi się do choroby alkoholowej sam sobie nie poradzi z problemem. Robione wyrzuty, kontrolowanie takich osób również nie są skuteczne. Prowadzą one do błędnego koła. W jaki sposób można pomóc osobie chorej? Jak żyć z taką osobą? Jak sprawdzić czy ktoś ma problem z uzależnieniem? Jakie są metody leczenia? Jakie są skuteczne metody w drodze ku trzeźwości? Na te i inne pytania można znaleźć odpowiedzi w tej książce. Ewa Woydyłło - terapeutka pokazuje w niej światełko w tunelu dla wszystkich zagubionych i dla ich najbliższych, którzy często bywają współuzależnieni. Współuzależnienie z kolei przyczynia się do potęgowania choroby zamiat jej zapobiegać i doprowadzać do leczenia. "Rak duszy" to książka, którą powinien przeczytać każdy. Ktoś może powiedzieć: "po co? przecież nie mam z tym problemu, moi bliscy nie mają z tym problemu". I całe szczęście, że tak jest, tyle tylko, że czasem warto "dmuchać na zimne" zamiast się sparzyć. Są żony alkoholików, mężowie alkoholiczek i ich dzieci. Dla tych wszystkich ludzi doświadczających problemu często życie traci sens, ze wstydu noszą w sobie lęk i piętno. Książka, którą polecam zawiera wskazówki jak sobie radzić z problemami, mówi o rodzaju twardej miłości. Chory na alkoholizm musi pracować nad sobą każdego dnia i nie robić zbyt dużych planów na przyszłość, bo ogrom problemu wówczas może go przerosnąć i spowodować nawrót do dawnych nawyków, przyzwyczajeń, do picia. Jest całe mnóstwo lektury poświęconej temu problemowi i takie propozycje książkowe można znaleźć w książce Pani Ewy. Tę lekturę czyta się bardzo szybko, ponieważ jest napisana w zrozumiały sposób i lekkim stylem. Wszyscy jesteśmy ludźmi i każdy z nas może się od czegoś uzależnić, nie musi to być alkohol, narkotyki czy też inne używki, a ta książka pokazuje mechanizm działania procesu uzależnień. Myślę, że warto go poznać chociażby po to, żeby mieć świadomość tego z czym zmagają się inni ludzie i jak temu ewentualnie zapobiegać i przeciwdziałać we własnym środowisku, jeśli zaistnieje taka konieczność. Oby nigdy nie. Nic już więcej nie dodam poza tym, że często to, co nam się wydaje jakimś być w rzeczywistości niekoniecznie takim jest...Alkoholikiem nie musi być osoba brudna, zaniedbana i bezdomna. Ta choroba potrafi dopaść każdego i o tym też jest mowa w tej książce. Uważam, że wiedzę na każdy temat warto pogłębiać chociażby po to, żeby uwolnić się od stereotypów i mylnych wyobrażeń..