Czwarty Wymiar 02/2010

Gazetka ciekawa, choć nieco za bardzo skupia się na przeszłości zamiast teraźniejszości. Poza tym natknęłam się na błąd, który mnie poraził, czego nie omieszkałam zgłosić Redakcji:

"Czytanie ostatniego numeru "Czwartego wymiaru" zaczęłam od artykułu,

który napisał Pan Kajetan Guziec, traktującego o depresji. Niestety po

przeczytaniu kilku akapitów nieomal zakrztusiłam się, gdy ujrzałam słowo

"schmelzwelt" - "świat szmelcu?" - pomyślałam z rozbawieniem. Każdy kto

skończył choćby liceum, powinien mieć wbity w głębi głowy obraz romantyzmu i

ówczesnego "weltschmerz", co bez szczególnej znajomości niemieckiego

można rozszyfrować jako "ból spowodowany światem (życiem)", a więc

depresję. Jako redaktor mimowolnie wyłapuję błędy w tekstach, jednak ten był

tak straszliwy, że postanowiłam zweryfikować swoją szkolną wiedzę z

informacjami w internecie i nie pomyliłam się -

[Adres usunięty] lub [Adres usunięty] (choć niekiedy

wyraz ten istotnie jest przekręcany, to "schmelzcwelt" jest sformułowaniem

rażąco niepoprawnym).

Odchodząc od samego stylu autora, który jest dość ciężki w lekturze -

Pan Kajetan skoncentrował się na bardzo banalnych działaniach (zioła,

przyjemności i modlitwa), nie wspominając nic o Praktyce Uważności,

odpowiednim oddechu, czy bardzo prostych, a skutecznych medytacjach i wizualizacjach.

Zwłaszcza, że dla osoby chorej są one dużo łatwiejsze, niż

konieczność przygotowywania ziółek lub odpowiednich posiłków (co zresztą zauważa

sam autor, jednak nie proponuje alternatywy). Wiem z doświadczenia, że

podane przeze mnie sposoby doskonale pomagają wypełnić się Energią Świata.

Sama chętnie coś bym o tym napisała dla Państwa Czasopisma - być może

kiedyś będzie nam dane współpracować :)

Tymczasem życzę lepszej korekty i pozostaję zwolennikiem "Czwartego

Wymiaru" :)"

Redakcja odpowiedziała na moją wiadomość zwięźle, ale kulturalnie i przynała się do błędu, co uznaję za wyjątkowy plus :).